Nomadzi na Pilsku
Najlepiej jak projekt powstaje na fali sprzyjających okoliczności. W takiej sytuacji nie żal ani kropli energii wydanej na realizacje pomysłu, bo wszystko odbywa się spontanicznie, a kto nie ma ochoty ładować energii w dobrą zabawę. Na takiej fali spotkaliśmy Nomada z Maroko (który obecnie mieszka w Ustroniu), odbyło się kilka prób (z równie spontanicznie napotkanym perkusistą), powstało studyjne nagranie, bo akurat był wolny dzień w Cavatinie (non profit studio). Pojawił się pomysł na klip, klip został zrealizowany (podczas kilkugodzinnej wycieczki w góry) a Wojtek Żółty z Akuratów spontanicznie zmiksował nagranie. Zobaczcie saharyjski blues w beskidzkim plenerze.